
Iran i Stany Zjednoczone wstępnie zgodziły się na formułę, która umożliwi eksport sporej części irańskiego uranu do Rosji – podała agencja Associated Press.
Oznaczałoby to, że Teheran pozwoli, by część jego zapasów nisko wzbogaconego uranu była przetwarzana poza krajem.
Biorąc pod uwagę, że uran miałby zostać przerobiony na paliwo jądrowe do elektrowni atomowych (na razie jednej, w Buszerze, w perspektywie kolejnych) konstrukcji rosyjskiej, takie rozwiązanie miałoby jasno widoczny sens.
Zwraca na to uwagę m.in. irańsko-izraelski specjalista Meir Dżawedanfar, wysuwając tezę, że inne niż rosyjskie paliwo w rosyjskich reaktorach mogłoby spowodować awarię reaktorów.
Tak czy inaczej AP, powołując się na swoich anonimowych informatorów, zaznacza, że nadal nie wiadomo, ile dokładnie uranu miałoby trafić na eksport. Niemniej, gdyby wieść o porozumieniu ws. eksportu potwierdziłaby się, oznaczałoby to całkiem spory postęp w negocjacjach atomowych, bowiem Iran do tej pory możliwość taką odrzucał.
AP doniosło również, że podczas grudniowej rundy negocjacji Iranu z mocarstwami udało się w końcu ustalić konkretny katalog rozbieżności i potencjalnych punktów wspólnych
Oficjalnie jednak Teheran doniesienia AP zdementował. Rzeczniczka irańskiego resortu dyplomacji, Marzieh Afcham, nazwała je „politycznie motywowanymi” spekulacjami zagranicznych mediów, których celem jest „zniszczenie atmosfery rozmów i skomplikowanie jakiegokolwiek rozwiązania kwestii nuklearnej”.
Następna runda rozmówi Grupy 5+1 z Iranem odbędzie się 15 stycznia w Genewie. Czas na porozumienie obie strony dały sobie do końca czerwca.
źródło zdjęcia głównego: Rotatebot/domena publiczna