Ajatollah Ali Chamenei kolejny już raz przedstawił tzw. czerwone linie, których mają nie przekraczać irańscy negocjatorzy. Tym razem Najwyższy Przywódca skupił się na najważniejszej sprawie ostatnich dni, czyli dostępie do instalacji wojskowych. Chamenei taki dostęp wykluczył, wykluczyła go też Rada Stażników, zatwierdzając uchwaloną przez Madżlis ustawę w tej sprawie. Tymczasem agencja AP opublikowała fragmenty projektu jednego z negocjowanych z mocarstwami aneksów do umowy.
Arak
Od szacha do ajatollahów. Historia irańskiego atomu

Początki irańskiego programu atomowego wcale nie są związane z muzułmańskimi radykałami i spadkiem po rewolucji 1979 roku. Sięgają lat 50. i 60. XX wieku i są związane z amerykańskim programem „Atom dla pokoju”.
Pierwszy reaktor jądrowy, o charakterze badawczym, sprzedała Irańczykom bowiem amerykańska administracja przy aprobacie dwóch kolejnych prezydentów – Johna F. Kennedy’ego oraz Lyndona B. Johnsona. Waszyngton od 1967 roku, od momentu włączenia teherańskiego reaktora, aż do roku 1979 przesyłał Irańczykom paliwo jądrowe umożliwiające badania nad rozwojem energetyki atomowej.