Argentyński rząd uważa, że tylko współpraca z Iranem umożliwi znalezienie winnych zamachu w Buenos Aires. Tymczasem prokurator badający zarzuty pod adresem prezydent Argentyny Cristiny Fernandez de Kirchner nie składa broni.
Argentyński rząd uważa, że tylko współpraca z Iranem umożliwi znalezienie winnych zamachu w Buenos Aires. Tymczasem prokurator badający zarzuty pod adresem prezydent Argentyny Cristiny Fernandez de Kirchner nie składa broni.

Sąd w Buenos Aires oddalił zarzuty pod adresem prezydent Argentyny dotyczące zacierania śladów udziału Irańczyków w zamachu na żydowski ośrodek kulturalny w Buenos Aires.

Argentyna chce od USA pomocy ws. zamachu bombowego z 1994 roku – podało MSZ tego kraju. Buenos Aires chciałoby, żeby sprawę zamachu włączyć w sprawę rozmów dotyczących irańskiego programu nuklearnego.
Argentyński prokurator, który w ubiegłym tygodniu oskarżył prezydent Cristinę Fernandez o próby „storpedowania” śledztwa ws. zamachu na ośrodek żydowski, został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu.
Argentyński prokurator oskarżył prezydent tego kraju Cristinę Fernandez o próbę storpedowania śledztwa ws. udziału Iranu w zamachu na ośrodek żydowski w Buenos Aires w 1994 r.
Zginęło wtedy 85 osób, a ok. 300 zostało rannych.