I w końcu stało się. Porozumienie z Iranem weszło w życie. Wśród owacji, gratulacji i ogólnej radości Unia Europejska i Stany Zjednoczone zniosły sankcje nałożone na Teheran za jego program atomowy. Początek jest obiecujący – mimo problemów z programem balistycznym Iranu – ale jak to z początkami bywa, często nie zwiastują tego, co czeka na końcu.
Kerry
Połamane nogi, palce, nosy i tysiące mil podniebnej podróży
Kilkadziesiąt tygodni minęło od podpisania JCPOA, dwa od momentu, gdy Amerykanie zagwarantowali, że nie upadnie, a za dwa tygodnie rozpocznie się wprowadzanie porozumienia w życie. To dobry moment, by przywrócić tego bloga do życia. Na początek z pomocą przyszedł magazyn Politico.
30 czerwca nie skończą. Twarde warunki Paryża i przecieki
Przedłużenie rozmów Grupy 5+1 z Iranem po 30 czerwca jest pewne. Niepewne są natomiast ich rezultaty. W Wiedniu nastroje są dalekie od euforii i raczej ostrożne. Pojawiają się też przecieki o rzekomo uzgodnionym sposobie znoszenia sankcji. Są też pogłoski, że do austriackiej stolicy zmierzają kolejni irańscy negocjatorzy – wraz z szefem MSZ Mohammadem Dżawadem Zarifem nad Dunajem mają pojawić się szef Irańskiej Agencji Energii Atomowej Ali Akbar Salehi oraz wytrwany negocjator i brat prezydenta Hasana Rowhaniego Hosejn Ferejdun.
Zegar znowu tyka. Co wiemy, co się może nie udać?
W Wiedniu rusza ostateczna runda rozmów ws. programu atomowego Iranu. Teoretycznie trwające już 20 miesięcy negocjacje powinny skończyć się 30 czerwca. Ale wiele wskazuje na to, że będziemy mieli powtórkę z Lozanny i być może nawet kilkudniowy poślizg. Terminy to jednak najmniejszy problem.
Tak kończył się lozański maraton
– Wciąż pozostają pewne trudne kwestie, ale pracujemy bardzo ciężko i będziemy pracować do nocy – tak mówił w poniedziałek późnym wieczorem na antenie stacji CNN sekretarz stanu USA John Kerry. W hotelu Beaur-Rivage razem z kolegami z Chin, Francji, Wielkiej Brytanii, Rosji, Niemiec i oczywiście Iranu miał spędzić jeszcze trzy pełne emocji dni.
Niektórzy z Beau-Rivage widzą już szczyt, Izrael widzi Jemen
Chociaż pewnych wiadomości z Lozanny jak zawsze nie ma, to z tych, które przeciekają do mediów, wynika, że osiągnięcie porozumienia w terminie nie jest pewne. Jednocześnie Izrael przystąpił do ostatniej, jak się wydaje, próby storpedowania ewentualnej umowy.
Jedność w Londynie, „Śmierć Ameryce!” w Maszchadzie, a w Lozannie mety nie widać
Nadzieja Rohwaniego, ostrzeżenia Chameneiego, sceptycyzm Kerry’ego, zapewnienia o jedności mocarstw – to w kilku słowach sobota, 10 dni przed terminem uzgodnienia politycznego porozumienia ws. atomu.
„Tylko jedna bardzo ważna sprawa, w której są rozbieżności”
Iran i negocjujące z nim ws. programu atomowego mocarstwa posunęły się podczas rozmów naprzód, ale nadal pozostały sprawy do wyjaśnienia – podaje agencja Reutera, powołując się na przedstawiciela amerykańskiej administracji. Szef Irańskiej Agencji Energii Atomowej Ali Akbar Salehi idzie dalej, mówiąc, że porozumienie osiągnięto w 90. proc. kwestii i jest tylko jedna „bardzo ważna sprawa”, w której są rozbieżności.
Kerry: Kongres nie ma nic do powiedzenia w kwestii Iranu
– Już to widzę, jak następny prezydent USA odrzuca tę umowę… To się nie stanie – mówił John Kerry, występując przed senacką komisją spraw zagranicznych.
Kerry uspokaja Saudów. „Nie próbujemy ubić interesu z Iranem”
John Kerry podkreślił, że USA nie zredukują swych zobowiązań wobec arabskich sojuszników z Zatoki Perskiej, a umowa jest też w ich interesie.