W niedzielę 8 stycznia zmarł ajatollah Akbar Haszemi Rafsandżani – współtwórca Islamskiej Republiki Iranu. Wraz z nim zamknął się pewien rozdział współczesnej historii kraju, ale i otworzył nowy – już bez słynnego „Rekina”.
Rafsandżani
Ajatollah od miliardów nie żyje
Ajatollah Abbas Vaez Tabasi, opiekun sanktuarium imama Rezy, jeden z najbardziej wpływowych ludzi w Iranie, zmarł dziś rano w Maszhadzie.
Głosy policzone. Nowe otwarcie
Wyniki wyborów znamy już niemal wszystkie, pozostaje 34 miejsc do obsadzenia we wtorkowej dogrywce. Efekty wyborów z 26 lutego oczywiście pozostają niewiadomą, choć obóz reformatorsko/centrowy, czyli popierający prezydenta Hasana Rowhaniego, może słusznie mówić o zwycięstwie. Najbliższe miesiące pokażą, czy jedynie symbolicznym.
Chomeinich dwóch. Wnuk rzuca wyzwanie następcy dziadka
Jego dziadek zmienił oblicze nie tylko Iranu, ale i świata, on sam ma mniejsze ambicje. Nie zamierza jednak od polityki uciekać, a co więcej zamierza uprawiać ją nie do końca pomyśli następcy wielkiego przodka. Hasan, wnuk ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego, wkracza do gry.
Rafsandżani łamie tabu: powstaje lista następców Chameneiego
Chamenei mówi tak, Rafsandżani mówi jak było. A w tle Syria
Teraz, gdy ajatollah Ali Chamenei zaaprobował ostatecznie tekst porozumienia atomowego, trzeba czekać na wnioski MAEA ws. współpracy z Iranem, a potem oczekiwać zniesienia sankcji, co Teheran chętnie powitałby jeszcze w tym roku. W międzyczasie Akbar Haszemi Rafsandżani przyznał, że Iran myślał w przeszłości o broni atomowej. Ale tylko myślał.
Syn Rafsandżaniego skazany. „Sprawy bezpieczeństwa”
Trzy wyroki więzienia usłyszał syn byłego prezydenta Iranu Akbara Haszemiego Rafsandżaniego.
Ajatollah Yazdi na czele Zgromadzenia Ekspertów
Potężne Zgromadzenie Ekspertów, do którego kompetencji należy m.in. odwoływanie i powoływanie Najwyższego Przywódcy Iranu, ma nowego przewodniczącego. To ultrakonserwatywny ajatollah Mohammad Yazdi
Od szacha do ajatollahów. Historia irańskiego atomu

Początki irańskiego programu atomowego wcale nie są związane z muzułmańskimi radykałami i spadkiem po rewolucji 1979 roku. Sięgają lat 50. i 60. XX wieku i są związane z amerykańskim programem „Atom dla pokoju”.
Pierwszy reaktor jądrowy, o charakterze badawczym, sprzedała Irańczykom bowiem amerykańska administracja przy aprobacie dwóch kolejnych prezydentów – Johna F. Kennedy’ego oraz Lyndona B. Johnsona. Waszyngton od 1967 roku, od momentu włączenia teherańskiego reaktora, aż do roku 1979 przesyłał Irańczykom paliwo jądrowe umożliwiające badania nad rozwojem energetyki atomowej.
A jeśli ajatollah umrze?
Stan zdrowia przywódcy żadnego państwa na świecie nie jest jego prywatną sprawą. Choroba czy nawet śmierć prezydenta czy premiera w krajach demokratycznych nie niesie jednak ze sobą skutków tak poważnych jak śmierć lidera państwa autorytarnego, wokół którego pozycji zbudowany jest cały system polityczny. Dlatego też stan zdrowia Najwyższego Przywódcy Islamskiej Republiki Iranu nie jest jedynie przedmiotem zainteresowania lekarzy.