Nadzieja Rohwaniego, ostrzeżenia Chameneiego, sceptycyzm Kerry’ego, zapewnienia o jedności mocarstw – to w kilku słowach sobota, 10 dni przed terminem uzgodnienia politycznego porozumienia ws. atomu.
Rowhani
Matka Rowhaniego umiera, Irańczycy lecą do domu. Paryż nie porzuca roli złego gliny
Irańska delegacja na rozmowy z przedstawicielami USA w Szwajcarii wróciła do Teheranu. Negocjacje zostaną wznowione w przyszłym tygodniu, tymczasem media donoszą o rozdźwięku wśród mocarstw – Francja domaga się ostrzejszego traktowania Iranu niż Stany Zjednoczone. Czy Paryż będzie przyczyną niepowodzenia?
Brat Rowhaniego i znajomi z MIT. „Pewien postęp” w Genewie

W najnowszej odsłonie rozmów brali oprócz Kerry’ego i Zarifa także amerykański sekretarz ds. energetyki Ernest Moniz i szef Irańskiej Agencji Energii Atomowej Ali Akbar Salehi. Jak podawała irański półoficjalny dziennik „Tabak”, obaj znają się z lat 70., gdy Salehi studiował atomistykę na Massachusetts Institute of Technology, a Moniz tam wykładał.
W Genewie pojawił się też inny Irańczyk – Hosejn Ferejdun, brat i bliski doradca prezydenta Rohwaniego.
„Osiągnęliśmy historyczną szansę na podpisanie porozumienia”

Iran i Chiny chcą zacieśnienia relacji gospodarczych oraz międzynarodowego porozumienia ws. irańskiego programu nuklearnego. – To historyczna szansa na porozumienie nuklearne z Iranem – ocenił szef MSZ Chin. – Trzeba wykorzystać olbrzymi potencjał współpracy – dodał prezydent Iranu.
Nakaz milczenia o Chatamim
Nie wolno wymieniać nazwiska, nie wolno pokazywać zdjęcia – taka kara w Iranie nie jest niczym nadzwyczajnym i spotkała wielu przeciwników reżimu. Tym razem jednak nakaz milczenia dotyczy byłego prezydenta Mohammada Chatamiego.
Kiepski dzień dla twardogłowych

Tylko dziś twardogłowi irańscy konserwatyści zainkasowali dwa ciosy. Jeden, spodziewany, to początek odsiadki Mohammada Rezy Rahimiego. Drugi, bardziej zaskakujący, to zamknięcie tygodnika „Noh-e Day”.
„Iran zrobił już konieczne kroki”
Wielkie mocarstwa powinny „wykorzystać szansę” ostatecznego porozumienia się w sprawie irańskiego programu nuklearnego – oświadczył Hasan Rowhani.
Zdjęcie Clooneya zamyka gazetę, zdjęcia z fankami mają zniknąć
Znaczek z napisem „Je suis Charlie” („Jestem Charlie”) w klapie marynarki George’a Clooneya wystarczył, by irańskie władze sądownicze miały co robić.
Irańskie władze piłkarskie też wiedziały, co robić, gdy w sieci pojawiły się selfie irańskich piłkarzy.
Czy to było najważniejsze przemówienie Rowhaniego?
Ponad 1,5 tys. ekspertów ekonomicznych, w tym minister finansów i szef banku centralnego, skupiona uwaga irańskich mediów oraz hasło: „Zrównoważony wzrost, który tworzy miejsca pracy”.
W takiej scenerii wystąpił w niedzielę prezydent Hasan Rowhani w swoim być może najistotniejszym wystąpieniu od inauguracji w 2013 roku. Dlaczego było ono tak istotne?
Hashtag #Jesus

Szyicka teokracja, jaką jest Iran, niemal na każdym kroku przypomina o swojej deklaratywnej tolerancji wobec innych wyznań, szczególnie wobec chrześcijan i żydów. Przy okazji świąt Bożego Narodzenia nie mogło więc zabraknąć odniesień najwyższych oficjeli w tym temacie, a jakże, na Twitterze.

