Chamenei mówi tak, Rafsandżani mówi jak było. A w tle Syria

Teraz, gdy ajatollah Ali Chamenei zaaprobował ostatecznie tekst porozumienia atomowego, trzeba czekać na wnioski MAEA ws. współpracy z Iranem, a potem oczekiwać zniesienia sankcji, co Teheran chętnie powitałby jeszcze w tym roku. W międzyczasie Akbar Haszemi Rafsandżani przyznał, że Iran myślał w przeszłości o broni atomowej. Ale tylko myślał.

Mimo „wielu niejasności i słabości strukturalnych” Chamenei poparł porozumienie w liście do prezydenta Hasana Rowhaniego upublicznionym 21 października. Jego zdaniem konieczne stanie się powołanie „silnej i czujnej komisji, która monitorowałaby prace i realizację zobowiązań przez drugą stronę”. Chamenei ostrzegł również, że w ciągu „ośmiu najbliższych lat”, w czasie których Iran musi ograniczyć swój program nuklearny, „wszelkie nowe sankcje, pod dowolnym pretekstem”, zwłaszcza terroryzmu czy praw człowieka, „które zostałyby nałożone przez którykolwiek z krajów zaangażowanych w negocjacje”, będą naruszeniem umowy i rząd powinien powstrzymać takie działania.

Szef niemieckiego MSZ mówi o styczniu jako terminie zniesienia sankcji (president.ir)

Szef niemieckiego MSZ mówi o styczniu jako terminie zniesienia sankcji (president.ir)

Chamenei podkreślił, że USA u UE powinny jasno wypowiedzieć się w sprawie zniesienia sankcji nałożonych na Iran. Kilka dni później prezydent Rowhani oświadczył, że Iran oczekuje zniesienia sankcji jeszcze w tym roku.  – Zgodnie z naszymi planami opresyjne sankcje przeciwko Islamskiej Republice Iranu zostaną zniesione pod koniec 2015 roku – powiedział cytowany przez IRNA Rowhani.

To raczej nierealne. Dopiero bowiem w połowie grudnia Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ma wypowiedzieć się w sprawie przestrzegania przez Iran podjętych zobowiązań, a także przedstawić raport o dotychczasowym programie atomowym i odpowiedzieć na pytanie, czy Iran chciał zbudować broń atomową, czemu Teheran konsekwentnie zaprzecza. Zresztą wizytujący Teheran szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier jasno dał do zrozumienia, że bardziej realny termin znoszenia sankcji to koniec stycznia 2016 roku.

Atom w głowach

Pozostaje więc oczekiwanie, które urozmaica nie tylko rozwój wypadków w Syrii, a np. ajatollah Akbar Haszemi Rafsandżani, który udzielił wywiadu magazynowi „Nuklearna nadzieja”. Zasugerował w nim, że podczas wojny z Irakiem w latach 80. XX wieku irańscy oficjele rozważali użycie broni atomowej jako odpowiedzi na ewentualną broń atomową Iraku, a warto przypomnieć, że Saddam Husajn program atomowy miał. Przynajmniej do czasu izraelskiej interwencji.

Rafsandżani zaznaczył jednak, że bojowe użycie atomu nigdy nie wyszło poza fazę namysłu. Dodał przy tym niedwuznacznie, że Irańczyków „nigdy nie opuściła myśl, że pewnego dnia, gdy będziemy zagrożeniu, pójdziemy inną ścieżką” niż pokojowe wykorzystanie atomu.

W Syrii giną kolejni irańscy wojskowi (ISNA)

W Syrii giną kolejni irańscy wojskowi (ISNA)

Warto rozmawiać?

Z pewnością jednak najważniejszą kwestią ostatnich tygodni jest wojna w Syrii i rosyjska interwencja, która stała się najwyraźniej katalizatorem dla nowego podejścia Stanów Zjednoczonych do konfliktu. Podejścia, które obejmuje Iran. Przedstawiciele Teheranu mają bowiem stawić się w Wiedniu, by zasiąść do stołu nie tylko z Amerykanami i Rosjanami, ale i z Saudami, co do tej pory wydawało się niemożliwe.

Rosyjska interwencja unaoczniła jednak Zachodowi, ale i Rijadowi, że jakiekolwiek zakończenie syryjskiego konfliktu lub choćby jego zamrożenie lub „ucywilizowanie” nie jest możliwe bez Teheranu. To jedyne logiczne wyjście już od końca 2013 roku, gdy administracja Baracka Obamy zarzuciła plan wojskowej interwencji przeciw Baszarowi al-Asadowi.

Wielkich efektów po wiedeńskich rozmowach jednak nie należy oczekiwać. Sukcesem jest już w zasadzie samo spotkanie.

3 uwagi do wpisu “Chamenei mówi tak, Rafsandżani mówi jak było. A w tle Syria

Dodaj odpowiedź do Wojtek Jakóbik Anuluj pisanie odpowiedzi